
W Szczecinie miała miejsce niebezpieczna sytuacja, gdy 47-letni kierowca postanowił uciekać przed policją. Jego brawurowa jazda zakończyła się jednak w rękach funkcjonariuszy, którzy skutecznie zareagowali na zagrożenie na drogach.
- Ulice Szczecina w obliczu niebezpieczeństwa. Co się wydarzyło?
- Jak zakończył się pościg? Przeczytaj o interwencji policji!
Ulice Szczecina w obliczu niebezpieczeństwa. Co się wydarzyło?
Wczoraj wieczorem szczecińscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego podjęli pościg za mężczyzną, który nie zatrzymał się do kontroli. Kierowca Volkswagena Passata, ignorując sygnały świetlne i dźwiękowe, zaczął uciekać ulicami miasta, stwarzając poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Jego jazda była niezwykle niebezpieczna – wyprzedzał inne pojazdy w sposób lekkomyślny, zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania.
Jak zakończył się pościg? Przeczytaj o interwencji policji!
Po blisko sześciu kilometrach szaleńczej jazdy, mężczyzna w końcu wjechał w ślepą uliczkę na ulicy Lekarskiej. Tam porzucił swój samochód i próbował uciekać pieszo, ale policjanci szybko go dogonili i zatrzymali. Badanie alkomatem ujawniło, że miał ponad pół promila alkoholu we krwi oraz cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów. To nie pierwszy raz, kiedy był zatrzymywany za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Teraz 47-latek spędził noc w policyjnym areszcie i usłyszał zarzuty dotyczące niezatrzymania się do kontroli oraz kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Jego nieodpowiedzialne zachowanie będzie miało konsekwencje prawne, a sprawa trafi do sądu.
Policjanci z Szczecina po raz kolejny pokazali, jak ważna jest ich rola w zapewnieniu bezpieczeństwa na drogach. Ich profesjonalizm i determinacja pozwoliły na szybkie zatrzymanie niebezpiecznego kierowcy, co mogło zapobiec tragedii.
Pamiętajmy, że nietrzeźwi kierowcy stanowią poważne zagrożenie dla siebie i innych. Każdy z nas powinien reagować na takie sytuacje – to może uratować życie!
Na podstawie: KMP w Szczecinie