To już kolejna sytuacja, kiedy policjant udowadnia, że jest nim również w czasie wolnym od służby. Post. Oliwier Iwanicz z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego KMP w Szczecinie wracając z nocnej służby zauważył samochód w rowie. Natychmiast zainteresował się tą sytuacją. Okazało się, ze 47 letnia kierująca była kompletnie pijana.

Post. Oliwier Iwanicz niedawno zasilił szeregi szczecińskiego garnizonu. Służy na co dzień w Ogniwie Patrolowo - Interwencyjnym KMP w Szczecinie. Wracając z nocnej służby w okolicach miejscowości Bienice zauważył samochód, który był w rowie. Wraz z policjantem zatrzymał się też inny kierujący i razem wydostali będącą w środku kierującą.

47 latka nie potrzebowała pomocy medycznej, nic jej się nie stało. Funkcjonariusz wyczuł jednak bardzo intensywną woń alkoholu a kobieta nie odpowiadała na zadawane przez niego pytania logicznie. O całym zdarzeniu powiadomił policjantów.

Przybyli na miejsce mundurowi przebadali kierującą na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie wskazało ponad trzy promile alkoholu. Policjanci z KPP w Łobzie ustalili, że kobieta jadąc fordem w kierunku Nowogardu nie dostosowała prędkości do panujących warunków, straciła panowanie nad pojazdem, wpadła w poślizg i wjechała do przydrożnego rowu. Na to co się wydarzyło bez wątpliwości miał wpływ alkohol i stan w jakim znajdowała się 47 latka. Oczywiście straciła już prawo jazdy i odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.

Reakcja młodego funkcjonariusza, na to co zobaczył na drodze oraz przestępstwo, które popełniła kierująca była jak najbardziej słuszna. Szczególnie zaangażowanie jest cechą podstawową każdego funkcjonariusza i jest czymś normalnym tam, gdzie obowiązki służbowe wykonuje się z powołania.

ZKS KMP